Sednem problemów ze snem bardzo często jest niestety bardzo lekceważące podejście do snu samego w sobie. Ludzie mają tendencję do zadziwiania się tym, że budzą się niewyspani po dziewięciogodzinnym śnie lub nawet dłuższym – w porządku, ale taki sen poprzedzony ciężkostrawnym posiłkiem lub położeniem się chociażby o czwartej nad ranem sprzyja niemal wyłącznie zrobieniu organizmowi dalszych szkód.

Jednym z najważniejszych aspektów funkcjonowania organizmu w sposób naturalny i niezauważalny dla nas jest jego zegar biologiczny, który działa na naszą podświadomość i wywołuje w nas poczucie głodu, pragnienia czy właśnie senności. Jest on skuteczny i w pełni kompatybilny z naszym trybem życia dopóty, dopóki nie zaczniemy go w nieumyślny sposób zaburzać. Da się to zrobić na całe mnóstwo sposobów, spośród których najwyraźniejszym i chyba najbardziej okrutnym jest pójście po wielogodzinnej sesji spędzonej przed komputerem do łóżka, nie mówiąc już o przeglądaniu internetu w telefonie już po położeniu się.

Choć rzadko jesteśmy tego świadomi, wyrządzamy sobie w ten sposób namacalną krzywdę. Światło bijące z ekranów jest sztuczne, ale organizm nie jest w stanie tego zrozumieć i utożsamia je ze światłem słonecznym. Czując, że jest wystawiony na jego oddziaływanie, staje się przekonany, że nadal trwa dzień i zamiast szykować się do regeneracyjnego snu, będzie podbijał naszą energię ostatnimi siłami, byśmy byli w stanie przeciwstawić się problemom dnia codziennego. Problem w tym, że zaraz potem faktycznie kładziemy się spać i organizm musi na nowo przystosować się do tego, że nastała jednak pora wyciszenia, co zabierze mu stanowczo za dużo czasu.

Dlatego dobrze jest wyłączyć przed snem wszystkie urządzenia elektroniczne. Ogromny wpływ na nasze samopoczucie oraz stopień wyspania się ma również dieta. Ciężkostrawny posiłek na chwilę przed snem jest bardzo nieracjonalnym zachowaniem – organizm będzie zmuszony do strawienia go w trakcie snu i nie skupi się na regeneracji, przez co spanie będzie zwyczajnie nieefektywne, niezależnie od tego, ile poświęcimy na nie godzin.

Ostatni posiłek w ciągu dnia powinien być lekkostrawny i najlepiej spożyć go na dwie-trzy godziny przed planowanym położeniem się spać. Nie chodzi jednak tylko o ten jeden posiłek – zbyt dużo ciężkostrawnych posiłków wydatnie przyczyni się do senności w ciągu całego dnia i nie tyle zapewni nam energię, co wręcz nas nią przeładuje, co ostatecznie zaowocuje kiepskim samopoczuciem.
Ostatnim czynnikiem wpływającym na naszą kondycję i ewentualną senność w ciągu dnia jest natomiast wszelkiego rodzaju nieregularność i chaos, dotykający naszego ciała i umysłu.

Jeśli kładziemy się spać w różnych porach, ciągle zaskakujemy w ten sposób swój organizm i nie pozwalamy mu na wyczucie naszego planu dnia i dostosowanie się do niego. Ilość godzin również ma znaczenie – nie musimy spać regulaminowych ośmiu godzin, równie dobrze możemy przeplatać ze sobą sześć i dziewięć godzin regeneracyjnego snu. Pamiętanie o swoim zegarze biologicznym jest niezwykle ważne, wydatnie wpływa na samopoczucie w ciągu dnia i definitywnie redukuje problemy ze snem.